piątek, 17 kwietnia 2015

Recenzja balsamów ,,eos" =)

Siemka!

Piszę do Was już moją drugą recenzję. Tym razem chciałam Wam powiedzieć kilka rzeczy o balsamach EOS. Ja osobiście posiadam już 3 sztuki:
1. Summer Fruit (kolor czerwony)
2. Strawberry Sorbet (kolor różowy)
3. Passion Fruit (kolor fioletowy)

Z wszystkich jestem zadowolona tak samo. Wiadomo, każdy lubi jakiś inny zapach, ale mi tam się wszystkie podobają. Wszystkie smakują świetnie. Balsamy też nawilżają usta, chociaż jak naprawdę macie popękane usta to polecałabym użyć, czegoś lepszego, bo myślę że z tym jednak te balsamy sobie nie poradzą. Te pomadki to bardziej gadżet, ale jak dla mnie są też wystarczającym nawilżeniem. Myślę, że kupię sobie jeszcze więcej smaków, czy zapachów. Jeśli zobaczycie te balsamy w sklepie to nie zastanawiajcie się czy je brać, tylko po prostu bierzcie, bo rzadko się je w Polsce spotyka. Ja kupiłam je w niemieckim Douglasie za 5,99€.
Tutaj jeszcze kilka zdjęć moich balsamów: 

 
Dzięki za czytanie i do następnego :) pa :*

środa, 8 kwietnia 2015

Święta, święta i po świętach...

Hej!

Co tam u Was? Bo u mnie nawet ok :) ale chyba tylko dlatego, że ja dopiero w poniedziałek zaczynam szkołę.

Święta w sumie spędziłam w domu, z sąsiadami z którymi spędziliśmy każdy dzień ostatnio. W Wielki Piątek byłam w kościele o 15.00, później jeszcze na herbacie u znajomych i w sumie nic spektakularnego już nie robiłam. W Wielką Sobotę, wstałam rano i ustroiłam koszyczek do święcenia i o 13.00 byliśmy go poświęcić, a przy okazji też się wyspowiadaliśmy. Akurat spoko bo byliśmy w polskim kościele :D A w Niedzielę Zmartwychwstania byłam z moją rodziną i sąsiadami w kościele o 5.30 :/ Wróciliśmy o 7.30, ja poszłam umyć włosy i poszłam pomóc drugiej sąsiadce, bo wszyscy, czyli inni sąsiedzi też, byliśmy zaproszeni na śniadanie. Ja poszłam pomóc o 8.15, a śniadanie było o 9.00. Wieczorem byliśmy jeszcze na kolacji w chińskiej restauracji. A w Lany Poniedziałek przyjechali do nas wujek z jego rodziną. Fajnie było, posiedzieliśmy sobie itd. Pojechali już wczoraj jakoś o 11.30 bo długa droga przed nimi, ponad 450 km.

Wczoraj też ja z moim bratem i koleżanką pojechaliśmy sobie do pobliskiego miasta na zakupy. Mi sie podoba że ja z moim bratem nie musimy płacić za pojedynczy bilet, bo mamy już wykupione na cały miesiąc gdzie chcemy. Ja byłam w takich sklepach jak New Yorker, Douglas i DM. Jaram się, bo kupiłam sobie kolejne balsamy EOS. Pierwszy mam jakieś 2 tygodnie i jest świetny, dlatego myślę że na blogu pojawi się niebawem recenzja tych produktów.
 
Więcej zdjęć itd będzie w kolejnej recenzji.
Teraz jeszcze kilka innych zdjęć z tego tygodnia.